Może na początek trochę historii. Otóż w roku 1836 nastąpiła inicjatywa budowy Kolei Górnośląskiej z Wrocławia na Górny Śląsk ku granicy austriackiej, a w roku 1839 uzyskano koncesję na budowę linii kolejowej łączącej Górny Śląsk z Wrocławiem przez Towarzystwo Kolei Górnośląskiej i wytyczono trasę tej kolei od Wrocławia przez Opole - Koźle - Gliwice do Mysłowic na granicy zaborów pruskiego i austriackiego. Siedem lat później bo w roku 1846 ukończeno budowę Kolei Górnośląskiej z Wrocławia do Mysłowic. Od tej pory kolej systematycznie modernizowano, zwiększała się liczba przewozów zarówno pasażerskich jak i towarowych. Już po II wojnie światowej bo w roku 1960 oddano do eksploatacji zelektryfikowane połączenie Gliwice - Opole - Wrocław. W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zaczęła drastycznie maleć ilość przewozów koleją. Nastąpiła również restrukturyzacja PKP. Wiele obiektów kolejowych straciło znaczenie i zaczęło zamieniać się w ruinę. Tak też się stało w Groszowicach. Zamknięto wagonownię, niepotrzebna stała się infrastruktura w postaci wież ciśnień czy innych urządzeń a także stołówki pracowniczej, budynek dworca kolejowego praktycznie stał się niepotrzebny. To co zostało przedstawiam na poniższych fotografiach, łącznie z budynkami, gdzie kiedyś mieszkali sami kolejarze.
Budynek dworca kolejowego
Nastawnie kolejowe
Trakcja elektryczna
Zabudowania wagonowni
Wieże ciśnień
Budynek dawnej stołówki pracowniczej
Bloki kolejowe